I Hate Perfume

Perfumeryjne sztuczki według magazynu Grazia

Dziś będzie wpis nieco przeterminowany, ale nadal ciekawy. Otóż wpadł w moje ręce nieaktualny, bo marcowy numer brytyjskiej edycji pisma Grazia. Wraz z nim zaś artykuł, który zaintrygował mnie, rozbawił i… Sami zobaczycie. Tekst traktuje o perfumach (to chyba nikogo nie zaskoczyło), które uczynią nas bystrzejszymi (smarter), milszymi (nicer) lub szczuplejszymi (slimmer). Co pomyślałam, nie […]

Perfumeryjne sztuczki według magazynu Grazia Czytaj więcej »

I Hate Perfume: Memory of Kindness i Gingerbread

Wybaczcie przerwę, wciąż choruję i nie ufam swojemu nosowi. Dziś będzie wpis złożony z wykopalisk na dysku. Minął ponad rok od ostatniej mojej „pełnometrażowej” recenzji zapachu firmowanego przez Christophera Brosiusa. Być może niektórym czytelnikom do głowy przyszło, że IHaPki są u mnie w odwrocie… I chyba tak właśnie jest. W świat powędrowały prawie wszystkie moje

I Hate Perfume: Memory of Kindness i Gingerbread Czytaj więcej »

KonFIGuracja fig

. Z okazji zbliżającego się lata wpis nietypowy. Nie jakiś szokująco obrazoburczy, lecz po prostu… letni. Od razu przyznam się, że zestawienie to nie było moim pomysłem. Nie powstałoby, gdyby nie Aszku, która najpierw zbajerowała mnie i skłoniła do niezobowiązujących, niejasnych i niepewnych obietnic, a potem dostarczyła mi sporej porcji „materiału badawczego” stawiając w sytuacji

KonFIGuracja fig Czytaj więcej »

I Hate Perfume Patchouli Empire

.. Najpierw jest pięknie, bo paczula jest tu żywotna, pełna, wielopłaszczyznowa jak dorodna roślina: warstwa liści po warstwie liści aż po wilgotną ziemię. Potem jest ta właśnie wilgotna ziemia i przez moment człowiek odczuwa rozczarowanie, że to już: dno, koniec, mogiła. A jednak… po tym dotknięciu ziemi zapach odbija się, rozwija ciemnozielone skrzydła, podnosi głowę

I Hate Perfume Patchouli Empire Czytaj więcej »

I Hate Perfume In The Library

Lubię książki. Lubię czytać, lubię dotyk papieru, lubię widok czarnych wzorów na białych kartkach, lubię tę formę, lubię zapach farby drukarskiej i lubię zapach książek starych, uczłowieczonych, przysypanych latami. No lubię. Nie tylko używać, ale także posiadać i przebywać w ich otoczeniu. Taki snob ze mnie. 😉 Parafrazując Jorge Luisa Borgesa: Zawsze wyobrażałam sobie Raj

I Hate Perfume In The Library Czytaj więcej »

I Hate Perfume Gathering Apples

Dla pewnej Agnieszki, którą lubię bardziej, niż dedykowany Jej zapach. 😉 Gathering Shampoos… Pamiętacie szampon „Zielone jabłuszko”? Pamiętacie początki okresu kapitalizmu w Polsce, kiedy na rynku królowały zielone mydełka o szczególnym, cierpko-słodkim zapachu jabłek? Jeśli ktoś lubił ten zapach, Gathering Apples powinno mu się spodobać, w przeciwnym razie poczuje to, co w tamtych przypadkach: chemicznie

I Hate Perfume Gathering Apples Czytaj więcej »

I Hate Perfume Wild Hunt

Wild Hunt to zapach pradawnej kniei w upale letniego popołudnia. To połączenie aromatu podartych liści, zmiażdżonych gałązek, płynącej żywicy, opadłych konarów, starych liści, zielonego mchu, jodeł, sosen i małych grzybków. Tak przynajmniej opisuje swoje dzieło Christopher Brosius. Oto kolejny z serii zapachowych archetypów proponowanych nam przez ekscentrycznego perfumiarza zza oceanu. Archetyp lasu (wedle opisu po

I Hate Perfume Wild Hunt Czytaj więcej »

I Hate Perfume Just Breathe

W ciągu dwudziestu czterech godzin możesz zrobić tylko tyle, ile możesz. Nie więcej. Cząstki subatomowe mogą istnieć w dwóch miejscach jednocześnie, ale ty nie. Istnieje wielka różnica między poszerzaniem granic swoich możliwości, a doprowadzaniem się do szaleństwa. Dlaczego nie uspokoisz się na moment by po prostu odetchnąć? Stworzyłem ten zapach, by ułatwić Ci odzyskanie równowagi,

I Hate Perfume Just Breathe Czytaj więcej »

I Hate Perfume Fire From Heaven

Ani ogień, ani z niebios Ogień Z Niebios I Hate Perfume nie jest „Ogniem z niebios” Mary Renault, od której to fascynującej opowieści o młodości Aleksandra Macedońskiego zwykle wywodzi się nazwę tych perfum. Nie ma w nich tego rodzaju dramatyzmu. Brak kontrastów i nieoczekiwanej zmienności. Nie odnajduję w tym zapachu ani ogólnego nastroju, ani żadnej

I Hate Perfume Fire From Heaven Czytaj więcej »