Salim Bagh 1619 Tabacora Parfums - recenzja i konkurs


Dawno, dawno temu... Dawno, to jest (na realia internetowe) jakąś dekadę temu, kiedy zaczynałam pisać bloga - na Sabbath of Senses pojawiały się głównie recenzje perfum, które znałam, kochałam, często miałam. Dziś coraz rzadziej mam okazję recenzować perfumy, które "obnosiłam", oswoiłam i przetestowałam przy słonecznej pogodzie i w pluchę; w zaciszu domowych pieleszy i w tłumie.



Dziś przynoszę na bloga takie właśnie perfumy - "obnoszone", oswojone, pokochane. Nie tylko przeze mnie.

Tak się bowiem składa, że mój dzisiejszy bohater do dyskretnych nie należy. Moc ma potężną; projekcję zamaszystą i po prostu rzuca się w oczy w nos.

Najlepsze jest jednak to, że ten zamaszysty i niedyskretny zapach zdaje się nikomu nie przeszkadzać. Zbiera komplementy na pęczki, pęki, snopy wręcz. Jako miłośniczkę skopconych śmierdzieli nieco mnie to rozczarowuje, ale... powiedzmy uczciwie - nie sposób mu się oprzeć. Wąchając Salim Bagh 1619 sama ulegam zmysłowemu urokowi tej mrocznej, pikantnej róży. I wracam do niego raz po raz - w dni, kiedy czuję się zmysłowa, mroczna i pikantna.

Czemuż więc dziś dopiero recenzuję to cudo?
Ano dlatego, że bardzo zależało mi na tym, by móc obdarować flakonem choć jedno z Was. I oto przybywam z recenzją i hojnymi darami od Tabacora Parfums. Dzisiejsza recenzja jest bowiem początkiem trzyetapowego konkursu, w którym nagrodą jest wart 650 zł 50 ml flakon ekstraktu perfum Salim Bagh 1619. A nagrodami pocieszenia aż dziesięć próbek tych perfum. Bo po prostu musicie je poznać!

Szczegóły konkursu pod koniec wpisu.




Salim Bagh 1619 to trzecie - po Salim i Anarkali - perfumy z kolekcji Chariots of Love Tabacora Parfums.

Tym razem Rydwany Miłości niosą nas do ogrodów Shalimar Bagh - raju na ziemi stworzonego przez władcę imperium Wielkich Mogołów Dżahangira, którego pierwsze imię brzmiało Salim. Wspaniałe ogrody w Śrinagarze - mieście bogini Lakszmi podarował potężny Salim swej ostatniej, ukochanej małżonce Nur Jahan - znanej z niezwykłej inteligencji i zamiłowania do róż.*


Najpierw uporajmy się z kwestią najważniejszą: jak ma się Salim Bagh do Salim Attar?

Salim AD 2017 nie wypiera się pokrewieństwa z dwa lata starszym attarem. Piramida nut jest identyczna, jednak zmiana nośnika przesuwa akcenty w zupełnie inne miejsca, zmienia odbiór zapachu, dodaje mu zamaszystości i życia. Wyostrza barwy.

I, pomimo niezaprzeczalnego pokrewieństwa, Salim Bagh zasługuje własną opowieść... Bo tamta baśń nie jest o nim.



Nie pytaj, czym jest róża


Salim Bagh 1619 to opowieść o róży.
Róży potężnej i dumnej.
Róży o aksamitnych, ciężkich płatkach w kolorze wina.
Róży żywej, lecz nieruchomej.
Ukoronowanej szafranem.
Dzierżącej królewskie jabłko z oudu ciężkiego jak kamień. Jak władza.


Salim Bagh 1619 nie ma klasycznego otwarcia. Nie gnie się w zielonych ukłonach, nie rozpływa w cytrusowych uśmiechach.

Główna bohaterka tego pysznego, orientalnego snu o potędze wkracza na skórę wyzłocona szafranem i miodem. Opromieniona miękkim blaskiem irysa.


Intrygująca gra światłem i cieniem ustawia mroczną różę w opozycji do złocistości akordu szafranowo - miodowo - irysowego. Drugi plan kompozycji przesuwa grę światłem na kolejny poziom: ta sama mroczna róża - wciąż pysznie złocista - unurzana zostaje w gęstej ciemności kreowanej przez trzeci dystynktywny akord kompozycji: oud, balsam gurjum i paczulę.

I oto staje przed nami róża mroczna i świetlista zarazem. Jasność i ciemność złączone w jednej, doskonałej nucie zawieszonej między niebem a piekłem.


Różana kompozycja Christiana Carbonnela tkwi na skórze w pełnym łagodnej mocy bezruchu - jak mroczne bóstwo nie lękające się światła. Jak Czarna Madonna: narodzona jako Matka Ziemia, dla niepoznaki odziana w koronę Róży duchownej, Gwiazdy zarannej, Ucieczki grzesznych, Królowej bez zmazy pierworodnej poczętej.
Jak władająca wszystkimi bogactwami świata Lakszmi, której największym skarbem jest samo życie.

Jest w nowym Salimie piękno ponadczasowe. Magnetyzm, urok, czar, magia... jakkolwiek nazwiemy ten niezwykły faktor X - te perfumy go mają.


Data powstania: 2017
Twórca: Christian Carbonel
Trwałość: świetna: naście godzin, czasem dzieścia


Nuty zapachowe:
Nuty głowy: szafran, irys, róża
Nuty serca: cypriol, gurjum, oud,
Nuty bazy: oud, paczula, bursztyn, piżmo, wanilia


Przypisy:
  • Tytuł recenzji jest fragmentem wiersza Zbigniewa Herberta "O róży"
  • Wszystkie zdjęcia towarzyszące tekstowi pochodzą z olśniewającego portfolio polskiej fotografki Sylwii Makris - urodzonej w Gdyni, obecnie docenianej na całym świecie. Strona autorska Sylwii Makris: www.sylwiamakris.com - zajrzyjcie koniecznie, bo to, co widzicie powyżej to ledwie ułamek imponującego, magicznego portfolio artystki.
  • O dążeniu Mihrunnisy do małżeństwa z Dżahangirem można przeczytać w książce Indu Sundaresan "Dwudziesta żona", natomiast o ich małżeństwie w kontynuacji "Święto róż".



Konkurs


Nagroda w konkursie

Główną nagroda w konkursie jest flakon Salim Bagh 1619 Tabacora Perfums.
Nagrodami pocieszenia jest 10 próbek Salim Bagh 1619 Tabacora Perfums.

Fundatorem nagród jest marka Tabacora Parfums.


Zasady:

Zabawa polega na tym, że począwszy od dziś przez trzy tygodnie (we wtorek) na SoS pojawiały się będą pytania dotyczące perfum, na które odpowiadać należy w mailach wysyłanych na adres: blog@sabbathofsenses.com.
W tytule pierwszego maila proszę wpisać: Salim Bagh 1

Odpowiadać można do kolejnego wtorku, czyli do ogłoszenia następnego pytania.

6 grudnia ujawnię, kto otrzyma ode mnie i marki Tabacora Parfums wspaniały prezent mikołajkowy.
A 10 kolejnych osób nagrody pocieszenia w postaci próbek Salim Bagh 1619 Tabacora Parfums.


Jak wygrać?

Aby wziąć udział w losowaniu należy być publicznym obserwatorem Sabbath of Senses i w terminie odpowiedzieć na wszystkie trzy pytania.

Dodatkową szansę w losowaniu zdobyć można przez publiczne udostępnienie TEGO zdjęcia z informacją o konkursie na Facebooku - najlepiej za pomocą opcji "udostępnij".

Pierwsze pytanie konkursowe:

Kto wchodzi w skład teamu kreatywnego stojącego za sukcesem marki Tabacora Parfums?

Odpowiedzi można przesyłać mailem na adres: blog@sabbathofsenses.com do wtorku 21 listopada włącznie.

W tytule pierwszego maila proszę wpisać: Salim Bagh 1


Miłej zabawy!

Komentarze

  1. O rany róża mój afrodyzjak �� i jak tu nie mieć chęci na wygraną?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy za fajny konkurs. Udanej zabawy wszystkim życzę.
    Dzieki Poli poznałam dwie poprzednie kompozycje i wlasnie Salim skradł moje serce. Tym bardziej jestem ciekawa nowego Salima.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu w sumie obie poznałyśmy attary dzięki poprzedniemu rozdaniu u Sabb 😊. Niech zatem i teraz się poszczęści.

      Usuń
    2. Wszystko zaczęło się od rozdania Sabbath, ale to Ty miałaś wielkie serce i podzieliłaś się szczęściem.

      Usuń
    3. Nie pierwszy raz. Pamiętam, jak Pola wygrała Molvizary i też zdecydowała się podzielić próbki na pół. <3

      Usuń
  3. Może to zabrzmi dziwnie ale lubię czytać opisy perfum zamieszczone na tym blogu. Gdzieś między przeczytanymi słowami autorki, pojawia wyobrażenie zapachu, po prostu zaczyna się go czuć. Ktoś komu takie zestawienie aromatów pasuje, zaczyna go pragnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Liteonie, za miłe słowa. <3
      Wiesz, że nie jesteś sam z tym wrażeniem? To dla mnie największy komplement, kiedy Czytelnik pisze, ze czytając zaczyna pociągać nosem i czuć zapach. :)

      Usuń
  4. Rozumiem zachwyt ludzki :-D Róża to taki nieinwazyjny zapach, oswojony, nawet cały ogród różany nie udusi tak jak jedna peonia w sypialni latem... Róża szlachetna, ale nie wyniosła, w zadnym razie subtelna, bo subtelne to mogą być stokrotki...
    Ktoś mi się zwierzył, że szuka róży idealnej, może to właśnie ta? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie dla mnie. Ja róż nie lubię na sobie, męczą mnie i uwierają, jak wszystkie kwiaty. Ale, jak widać, są wyjątki. :)

      Usuń
  5. Róża... moja wielka miłość ❤️Poprzednie kompozycje firmy znam i cenie , a tej jestem niezwykle ciekawa .Piekna recenzja , cudowny konkurs .

    OdpowiedzUsuń
  6. Odkąd trafiłam na Twojego bloga, nie mogę wyjść z podziwu nad Twoją umiejętnością opowiadania zapachów. Pewnie byłabym równie zachwycona gdybyś pisała o odświeżaczu powietrza :D Z chęcią zapoznałabym się z Salimem. Mam słabość do nieznoszących sprzeciwu zapachów <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O odświeżaczu powietrza pisałabym tylko, gdyby był tego wart. Tak samo jest z perfumami - łatwo mi jest zachwycać się, bo sama wybieram, o czym piszę i nie marnuję czasu na zapachy modne czy promowane. :)

      Usuń
  7. Najbardziej w tym opisie zaciekawiło mnie to, że jesteś milosnikiem skopconych smierdzieli (tak jak ja) a pokochalas tego Salina:) więc jesten baaardzo zainteresowana by poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! Prawda?
      My, miłośnicy skopconych śmierdzieli łączmy się. :)

      Usuń
  8. Udostępnione zdjęcie a odpowiedź wysłana, chociaż ciężko było znaleźć odpowiedź gdyż wiedziałam o dwóch osobach a trzeciej nie he he

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Te perfumy brzmią magicznie i bardzo zachęcająco!

    (Przepraszam, ale muszę: Ucieczka grzeSZnych, a nie grzeCZnych, prawda? :) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! Oczywiście! Grzeczni nie muszą uciekać, prawda?
      Dziękuję za zwrócenie uwagi. Zawsze bardzo doceniam pomoc.

      Usuń
  12. Taka Róża to coś niezwykłego. Znam attar i bardzo miło mnie zaskoczył. Zdaje się jednak, że na mojej skórze brakowało mu tych swoistych cech jakie posiada pachnidło alkoholowe. Tym większy apetyt teraz.
    Na sezon zimowy kompozycja perfekcyjna. No, jedna z tych kilku... :-)

    Zbiorę odpowiednie dane do odpowiedzi i działam. Udostępnione post również.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię obie wersje. Ale alkoholową noszę częściej - dlatego, ze jest po prostu wygodniejsza w aplikacji.

      Usuń
  13. Poprzednie dwa zapachy tej marki uwielbiam, dlatego z przyjemnością wezmę udział w konkursie♥.

    *Obserwuję bloga publicznie jako -> Iwona Gold
    *Udostępniłam informację o konkursie na profilu mojego bloga na fb jako -> Iwona Gold: blog o perfumach i kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ Iwono Doga - pamiętam Cię doskonale. <3
      Dziękuję. :)

      Usuń
  14. Zaraz mi się różany cytat z "Imienia róży" przypomniał :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Róża róża róża... uwielbiam.
    Może uda mi się wygrać próbkę i w końcu powąchać Salim... choć ostatnio szczęście i tak mnie nie omijało, ale niech nie przestaje :)
    Tylko muszę się skupić pisząc tytuł maila, bo w zeszłym roku coś mi nie wyszło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbek jest aż dziesięć, więc szanse są. Trzymam kciuki. :)

      Usuń
  16. Oj mam tak mało zapachów z taką różą ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten zapach to dla mnie zaskoczenie życia, gdzie mi tam do róży, a tym bardziej do oudu... A tu strzał prosto w serce! Wielkie wow!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To Wy sprawiacie, że to miejsce żyje. :)

Popularne posty