Parfumerie Generale

Trzy porcje cukru: Cuir Venenum PG, Burnt Sugar CdG i Sucre d’Ebene HAP

 . Nie, nie odchudzam się. Nie jestem na diecie i nie mam niedoboru cukru. Nie, nie jestem w ciąży i nie zmienia mi się wrażliwość zapachowa. Nie, nikt mnie nie podmienił, to ciągle ja. Tak na wszelki wypadek odpowiadam na pytania, które pewnie zadacie po tej notce, bo dziś będzie słodko. 🙂 Wpis pojawia się […]

Trzy porcje cukru: Cuir Venenum PG, Burnt Sugar CdG i Sucre d’Ebene HAP Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Intrigant Patchouli

Perfumy z paczulą w nazwie musi, po prostu musi mieć w ofercie każda prawdziwie niszowa firma. Paczula podniesiona do rangi wiodącej nuty to zabieg tak niszowy, że bardziej niszowego sobie nie wyobrażam. Nawet zapach smoły czy asfaltu nie robi na ludziach tak piorunującego wrażenia, jak stęchły, pleśniawy aromat paczulowego olejku. O nutach w tak oczywisty

Parfumerie Generale Intrigant Patchouli Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Papyrus de Ciane

Chodziłam kiedyś po górach. Każdy chyba miał w życiu taki epizod. Chodziłam bez zacięcia – nierówności terenu zaczęły mnie pociągać dopiero kiedy odkryłam wspinaczkę skałkową i repelling. W każdym razie podczas jednej z pieszych wędrówek po Beskidach szliśmy przez parny las – deszcz właśnie przestał padać i jednocześnie właśnie zamierzał zacząć padać znowu. Aromaty przyrody

Parfumerie Generale Papyrus de Ciane Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Private Collection L’Oiseau de Nuit

Błogosławieni, którzy nie widzieli i nie uwierzyli. A jeśli nie błogosławieni, to przynajmniej zadowoleni z siebie, a to też niezła gratka. Czegóż ja się o Nocnym Ptaku nie naczytałam! Ba! Czegóż ja się nie nawyobrażałam i nie naspodziewałam… Opowieści o jego urodzie ascetę przyprawiłyby o pypcia i nerwowe drżenie rąk, zaś perfumoholika mogłyby, ach mogły

Parfumerie Generale Private Collection L’Oiseau de Nuit Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Private Collection Querelle

. Czego spodziewałam się po zapachu inspirowanym obrazoburczą i brutalną powieścią Jeana Geneta? Nut ostrych, inwazyjnych, słodko – gorzkich, bolesnych i pociągających zarazem. Niby znałam skład, ale w mojej wyobraźni składniki poukładały się jakoś inaczej, niż u Pierre’a Guillaume’a. I to nawet dobrze. Nieprzewidywalność świata to jeden ze smaczków życia. Pierwsze wrażenie było fatalne –

Parfumerie Generale Private Collection Querelle Czytaj więcej »

Parfumerie Generale Private Collection Cedre Sandaraque

. Miałam nadzieję, że mi się nie spodoba. Naprawdę na to liczyłam, bo cena nie zachęca do szaleństw zakupowych. I tym razem przeliczyłam się, a moje nadzieje okazały się płonne. Cedre Sandaraque jest dokładnie tak piękny, jak się obawiałam, a nawet bardziej. I nieprzyzwoicie wprost mi się podoba. Już pierwsze chwile po aplikacji rozwiały wszelkie

Parfumerie Generale Private Collection Cedre Sandaraque Czytaj więcej »

Parfumerie Generale L’Eau Guerriere

. Dostępne dotychczas w kolekcji prywatnej L’Eau Guerriere zasiliły główną linię zapachów Pierre’a Guillaume’a. Woda Wojownika to aktualnie numer 20 klasycznej kolekcji i lada moment ma być dostępna także w Polsce, w perfumerii Galilu. Przyznaję, radosna to wieść, bo zapach uważam za piękny bez zastrzeżeń. Choć ani określenie „zielony”, ani obecność aldehydów w składzie nie

Parfumerie Generale L’Eau Guerriere Czytaj więcej »