Sabbath of Senses
zmysłowe opowieści o perfumach
Richouli Arabia
Arabskie perfumy to temat – rzeka.
Dziś wchodzimy do niej po raz nie-wiem-już-który i znowu z prawdziwą przyjemnością.
mało znana marka Richouli opowiada swoją Arabię w sposób bardzo atrakcyjny.
Sami zobaczcie, jak bardzo!
Czterej czołgiści i żwir – Tank Battle Lush
Z chrapką na Tank Battle zmagam się od wielu miesięcy. Z powodu nazwy, oczywiście. Ta recenzja ma ułatwić mi ostateczne podjęcie decyzji, czy chcę flaszkę,
Wolność dla zwierza! Overture Amouage
Amouage uwolniło Overture – perfumy, które dotychczas dostępne były tylko w Harrodsie. I owszem, nie opisałam jeszcze Boundless i Material, ale – zgodnie z postanowieniem,
Kto pozna perfumy In Astra?
Dzień dobry! Bardzo dobry dla Osoby, która wylosowała zestaw próbek In Astra od perfumerii House of Merlo. Zestaw zawierający trzy zapachy: Antares Betelgeuse Mismar
Opus XI Amouage
Muszę Wam coś wyznać. Library Collection Amouage spodobała mi się od pierwszego tomu. I od razu pomyślałam: zrecenzuję to! Potem, przy każdej kolejnej premierze myślałam:
Marzenia o gwiazdach – Mismar In Astra
Dziś gwóźdź programu. Bo Mismar to po arabsku gwóźdź. Gwiazda, która przybija firmament do przestrzeni. Punkt, wokół którego kręci się świat. I od razu wiadomo,
Gwiezdny pył – Betelgeuse In Astra
Nie lubię zimy. Ponieważ jednak staram się myśleć pozytywnie, chciałabym zwrócić Waszą uwagę na zalety tej pory roku. Są ne następujące: nie ma komarów i
Amor vincit omnia – Antares In Astra
Marka In Astra (W Gwiazdach) zdobyła moje serce od pierwszego zdania opisu. In Astra to włoski, niszowy dom perfumeryjny założony po to, by połączyć nasze
Zielny majestat – Majesty Richouli
Miałam ostatnio przyjemność prowadzenia warsztatów w Warszawie (i przyjemność to nie jest określenie grzecznościowe). Oczywiście skorzystałam z okazji i odwiedziłam perfumerię Quality, żeby choć przelotnie
Podróż w czasie – Reve d’Ossian Oriza L. Legrand
Nieczęsto zaczynam wprowadzanie nowej marki na Sabbath of Senses od zachwytów designem opakowania, ale tym razem pozwolę sobie na słów kilka, bo warto. Oriza L.