* osobiście

Carp(i)e diem – nie dajmy się zwariować

Długie noce sprzyjają przemyśleniom. Tradycyjnie w okresie przesilenia zimowego podsumowujemy przeszłość, robimy plany na przyszłość i zastanawiamy się nad tym, co jest dla nas ważne. To dobra okazja, żeby przypomnieć sobie, czym jest dla nas pasja perfumeryjna. I czym nie jest. Jalad Sense Dubai ⭐ Jeśli masz ochotę pachnieć – pachnij. Nie przejmuj się tym, […]

Carp(i)e diem – nie dajmy się zwariować Czytaj więcej »

Najlepsze perfumy, największe wydarzenia, najważniejsze konkluzje czyli 2020 w (dużej) pigułce

Rok 2020 był to dziwny rok – pisałam kilka dni temu i od tego czasu nic się w tej materii nie zmieniło. Dziś zapraszam Was do podsumowania minionych miesięcy w kontekście naszej wspólnej pasji. Zastanówmy się razem, co się zmieniło, a co pozostało niezmienne. Zacznijmy od zmiany największej. Wydarzenia 2020 Wydarzenia perfumeryjne 2020 w większości…

Najlepsze perfumy, największe wydarzenia, najważniejsze konkluzje czyli 2020 w (dużej) pigułce Czytaj więcej »

Odwagi! – podsumowanie roku, podsumowanie życia

 Rok 2020 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Dziwny i trudny. Był rokiem burzy, ale też rokiem ludzkiej solidarności. I może kiedyś, za wiele lat ocenimy go jako przełomowy. W 2020 roku po raz pierwszy szeroko pojęte społeczeństwo zdało sobie sprawę z tego,

Odwagi! – podsumowanie roku, podsumowanie życia Czytaj więcej »

Zanim kupisz prezent – poradnik dobrego człowieka

Zbliża się czas w roku zwany okresem świątecznym. I prawdą jest, że w każdej kulturze na czas przesilenia zimowego przypada jakieś święto. Rzecz w tym, że w kulturze konsumpcjonizmu jest to głównie święto konsumpcji. Co roku wpadamy w szał zakupów. Nabywamy dziesiątki niepotrzebnych przedmiotów usiłując w ten sposób poprawić sobie nastrój nadpsuty przez chłód, szarugę,

Zanim kupisz prezent – poradnik dobrego człowieka Czytaj więcej »

Rasizm czy pragmatyzm? Jo Malone kontra gwiazdor Gwiezdnych Wojen

Pamiętacie jak pisałam o tym, że French Lover na rynku amerykańskim nazywa się Bois d’Orage – Burzowe Drzewa, bo Francuski Kochanek jest zbyt… no nie wiem jaki w sumie. Seksualny? Takich przykładów dostosowywania nazw do wymogów lokalnej moralności jest wiele. W krajach arabskich Ange ou Demon Givenchy nie nazywa się Ange ou Demon, tylko Ange

Rasizm czy pragmatyzm? Jo Malone kontra gwiazdor Gwiezdnych Wojen Czytaj więcej »

Kulturalnie i z klasą – w trakcie kwarantanny i nie tylko

Ciekawe czasy nastały. Zbliżają się wybory prezydenckie, a serwisy informacyjne ledwie o nich wspominają. Media społecznościowe pełne są naukowych spekulacji i apokaliptycznych wizji. W sklepach reminiscencje komunizmu z brakiem papieru toaletowego i tłumami szturmującymi półki. Światową karierę robi pojęcie efektu motyla – i to wcale nie w odwołaniu do meteorologii. Prorocy wieszczący zagładę ludzkości w

Kulturalnie i z klasą – w trakcie kwarantanny i nie tylko Czytaj więcej »

Wielkie rzeczy

Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest z przyjemnościami w życiu? Są ludzie, dla których liczą się tylko rzeczy wielkie. I niekoniecznie mam na myśli drogie prezenty i dobra materialne. Równie wielkie są przecież wielkie słowa, wielkie przeżycia, przełomowe dokonania. A przecież większość naszego życia nie mieści się w definicji rzeczy wielkich. Pozornie. Zapach porannej kawy.

Wielkie rzeczy Czytaj więcej »

Pachnąca Barcelona 4: podróż zmysłowa

Miejsca poświęcone przyjemnościom zmysłowym to moja specjalność. Żartuję, ale tylko troszkę. Bo prawda jest taka, że z upodobaniem odwiedzam nie tylko perfumerie (które już od następnego odcinka relacji), galerie czy sale koncertowe, lecz także muzea. Muzea poświęcone przyjemnościom zmysłowym ze szczególnym upodobaniem. Dzisiejszy odcinek Pachnącej Barcelony poświęcony jest muzeom mniej popularnym i mniej monumentalnym. Choć

Pachnąca Barcelona 4: podróż zmysłowa Czytaj więcej »

Pachnąca Barcelona 3: Muzea, galerie i fontanny

Muzea i galerie to obowiązkowe punkty każdej mojej wycieczki. Napisanie, że lubię odwiedzać przybytki muz wszelakich byłoby… niedopowiedzeniem. Delikatnie mówiąc. I na tym zakończę wynurzenia. Po co się kompromitować i przyznawać do nałogów? Pierwszym muzeum, jakie odwiedziliśmy w Barcelonie było Muzeum Morskie. Museu Martim Mieszczące się w zabudowaniach (czy raczej części zabudowań) dawnych Stoczni Królewskich

Pachnąca Barcelona 3: Muzea, galerie i fontanny Czytaj więcej »

Pachnąca Barcelona 2: Sacrum

Architektura sakralna to często najpiękniejsze „kawałki” historii miast. Ludzie od tysiącleci czuli potrzebę budowania swym bogom i półbogom świątyń i pomników sławiących ich potęgę. I Barcelona nie jest tu wyjątkiem. Sakralnych budowli jest w Barcelonie mnóstwo. Od wielkich katedr, po stareńkie świątynie i klasztory. My odwiedziliśmy te największe i te (podobno) najpiękniejsze. Zapraszam Was na

Pachnąca Barcelona 2: Sacrum Czytaj więcej »